VIOLENT ANSWER – SHIFT

Nowa EP-ka Poznaniaków to nie tylko zmiana brzmienia, ale też odważny krok w kierunku przyszłości hardcore’u. Elektronika, brutalność i niestandardowe kompozycje – wszystko zamknięte w intensywnych 15 minutach. Czy ‘nu-hardcore’ może być postępowy i autentyczny? Violent Answer udowadniają, że tak – choć nie wszystkie decyzje na Shift były udane.

Violent Answer – Shift (2025) mix & master Simone Pietroforte

Kacper Chojnowski:

W notce prasowej przesłanej przez zespół możemy znaleźć informację, że grają ‘nu-hardcore’. Nie powiem… jako fana bardziej oldschoolowych brzmień, w pierwszej chwili mocno mnie to określenie odstraszyło. Jak się okazało po włączeniu jednego utworu – niepotrzebnie.

Choć ‘nu-hardcore’ nieźle oddaje charakter muzyki Poznaniaków, to mieści ona w sobie więcej elementów. Violent Answer łączy elektronikę z potężnymi gitarami, ale jednocześnie nie wpycha na siłę tysiąca breakdownów w minutę. To muzyka bardzo nowoczesna i do bólu postmodernistyczna (podczas słuchania przychodzi mi do głowy mnóstwo skojarzeń i potencjalnych inspiracji), ale bez efektu przeprodukowania i posiadająca w sobie sporo człowieczeństwa.

Shift to zaledwie czteroutworowa EP-ka, mająca 15 minut. Nie należy tego co zaraz napiszę traktować jak zarzut, ale to odpowiedni czas trwania tego typu muzyki. Generalnie tu nie ma oddechu. Owszem zdarzają się zwolnienia (jak w drugiej połowie zamykającego Bright Enough) i melodyjne refreny, ale całość niesie ze sobą duży ciężar emocjonalny. Ten element, w połączeniu z gęstością muzyki sprawia, że Shift jednocześnie broni się jako spójna całość, a zarazem pozostawia odrobinę niedosytu

Widać, że VA ewoluują. Na dwóch wcześniejszych EP-kach elektronika nie była tak wyraźna, a brzmienie tak klarowne. Choć wysokie częstotliwości czasem trochę męczą, Shift to bardzo dobry materiał. Obok najnowszej płyty Last Penance to metalcore, którego z przyjemnością chce mi się słuchać.

Małgorzata Chabowska:

Właściwie wszystko, co new, a w przypadku muzyki – nu, jest pożądane w XXI wieku. Nowoczesność w każdym calu. Elektroniczne syntezatory w instrumentach, modulacja wokalu, czy miksowanie zarejestrowanych wcześniej pisków i uderzeń. Poprawnie wymodelowana kompozycja może brzmieć doskonale, ale czasem podczas jej tworzenia można zagubić się w eksperymentach i stworzyć kombinację dźwięków, nie tylko nieszablonowych, ale także niesłuchalnych.

Do skategoryzowanego powyżej nurtu progresywistów należy właśnie projekt Violet Answer. Na początku kwietnia wydali new EP-kę, nu-hardcore’owy Shift. I jak nazwa płyty wskazuje – przerzucili się na trochę inne tony. Czy wyszło?

Wyszło na pewno lepiej niż na poprzednich albumach. W porównaniu z EP-ką Self-Threat z 2022 roku, na najnowszym krążku zauważalna jest większa różnorodność w muzyce – dalej są druzgocące, gwałtowne breakdowny, ale nie przeważają nad pozostałymi detalami. Przy Self-Treat miało się poczucie powtarzalności, Shift natomiast nie jest tak schematyczny i ma wiele urozmaiceń. Dostajemy wręcz sludge’owe wstawki wokalne, punkowy sznyt (podkreślony szczególnie w tekstach) oraz elektroniczne (zahaczające nawet o techno) pulsy. Tę innowacyjność najlepiej odzwierciedla wstęp utworu Ascent, czy agresja w Execute.

Pewne elementy natomiast potrzebują podciągnięcia. Przykładowo – czysty wokal w Ascent przy mocnym, hardcore’owym tonie, wypada momentami karykaturalnie – zamysł intrygujący: przełamanie intensywności kawałka, dodanie odmiennej barwy wybijającej się na tle dyskografii. Mocno wyróżnia się on w utworze i jest zbyt… młodzieńczy? W Violent Answer jednak wolę, gdy aspekt violent jest uwidoczniony i nie jest przyduszony młodzieżowym rapem bez większego charakteru. Brutalność i niepohamowana energia to właśnie to, co projekt definiuje.

Shift to zmiana w kierunku większej nowoczesności, w której większą rolę odgrywa elektroniczna dynamiczność, niż typowe breakdowny. W samym Violent Answer widać za to wysokie pokłady hardcore’owej kreatywności, więc pozostaje tylko wyczekiwać na ich nowe produkcje (choć bardziej tutaj pasuje – new produkcje).